
na ramiona [1]
podnieść zarzucić na ramiona
być plewą tej ziemi
pójść przed siebie w podniosłość chwili
po której nigdy nie będzie tak samo
ziarno rzucone tęsknotą nieba
zroszone krwistym potem
palcem wiary wydłubie miłość
w starym drzewie przydrożnej kapliczki
unieść siebie na wysokość pragnień
tak aby słowo zmieniało marzenia
a to co się ciągle zaczyna od nowa
mogło w nas przetrwać kolejne ukrzyżowanie
[1] 12.03.07
Moja ulubiona praca
Całość znajduje się na http://drogakrzyzowakazika.blogspot.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz