wtorek, 13 października 2009

modlitwa do wiary


modlitwa do wiary [1]

tobie zawdzięczam przychylność nieba
zwykłą codzienną życzliwość człowieka
w tobie się skrywam zupełnie
nawet jeśli rachunek sumienia ma saldo ujemne

przyszłaś nagle w kucykach z gitarą z uśmiechem
byłaś przeciwieństwem bolesnych doświadczeń
cieniem przedwiecznej mądrości ukrytej w kobiecie
jak adam zdziwiony nie poznawałem siebie

a potem przyszłaś po latach milczenia poezją
tchnieniem słów nad brzegiem przepaści
gdy świat zawirował upadkiem i bólem złamanej stopy
czasami trzeba spaść aby dostrzec twoją obecność

w tobie oddycham razem z miłością mego życia
z czwórką dzieci bagażem niełatwych relacji
tobie zawdzięczam czego nie posiadłem na własność
bądź pochwalona wiaro w Obecność Największą
[1] 2009-10-22

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz