niedziela, 6 września 2009

w sieci


samotność kolektywnie zmęczona 2006-06-08

na przedmieściach przemyśleń
gdzie słowo ulepione z tego co boli
promieniami porannego słońca przychodzi
wtapia nas w strukturę nieba
drogą wielu zakrętów
tajemnicą powrotów
zwariowanych pomysłów na życie
bez zasad i przecinków postoju
wywiało nam zapach porannej wrażliwości
trzymania kogoś za rękę
tu w autobusie szybkich poglądów na miłość

rozjechała się nam prawda o nas samych
za nami pragnienia z przodu zabieganie
wywleczone na drugą stronę zwątpienia
odeszli ci co najbardziej potrzebni
pamiętamy nie to co trzeba pamiętać
zaplątani w sieci własnych porażek

jest w nas samotność kolektywnie zmęczona

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz